Oblot w Katowicach odbył się za samolotem PWS-26 pilotowanym przez Tadeusza Górę. Pilotem ,,Nietoperza” był Adam Ziętek. Krótko po starcie szybowiec wpadł w strugi za samolotem i spadł z wysokości pół metra, po czym zrobił kangura, ale kontynuował lot. Planowo wzniósł się za PWS-26, przeleciał kilkaset metrów i wylądował po wyczepieniu z prostej.
Po naprawie uszkodzeń i kontroli konstrukcji dokonano kolejnego oblotu 2. lutego tego samego roku. Szybowiec wzniósł się tym razem na 2000 metrów po czym wykonał samodzielny lot. Pilotem ,,Nietoperza” ponownie był Adam Ziętek, który tym razem użył nowinki technicznej, jaką był kask motocyklowy.
Szybowiec niestety nie nadawał się do długiego i poważnego latania, gdyż był bardzo ciężki w pilotażu. Był on w użyciu, jako konstrukcja eksperymentalna i do lotów doświadczalnych do 1959 roku, po czym jedyny jego egzemplarz przekazano do powstałego kilka lat później Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.
Długi na zaledwie 4 metry, szeroki na 12 i wysoki na 1,3 metra ,,Nietoperz” zyskał swoją nazwę dzięki nietypowemu kształtowi. Brak steru wysokości i pękaty kształt kadłuba nie rokowały nadziei na produkcję seryjną tego szybowca. Doskonałość szybowca wynosząca zaledwie 17,5 L/D nie była wówczas niewyobrażalnym wynikiem, więc tu też SZD-6X nie sprawdzał się (dla porównania SZD-9 ,,Bocian" ma L/D=26). Masa własna szybowca to zaledwie 150kg, a dopuszczalna 235. Prędkość minimalna – 54km/h, maksymalna około 300. Maksymalne obciążenie konstrukcji oszacowano na 16,3kg/m2. Nieznany jest natomiast zakres przeciążeń.
Obecnie SZD-6X ,,Nietoperz” jest eksponatem w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Jest to jedyny egzemplarz tego szybowca, o registracji SP-1220.
 |
| Szybowiec SZD-6X ,,Nietoperz" w obecnym, oryginalnym malowaniu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz