Szybowiec eksportowany niemal do
połowy Europy, nadal latający i intensywnie wykorzystywany.
Konstrukcja na której wyszkoliły i nadal szkolą się pokolenia
szybowników. Żywa legenda polskiego szybownictwa – SZD-9 Bocian.
Na wspomnianej w poprzednim odcinku
konferencji szybowcowej w Szybowcowym Zakładzie Doświadczalnym 7.
lutego 1950 roku ustalono wymagania i założenia dwóch nowych
szybowców. Miały to być jeden jednoster i jeden dwuster. Owocami
tej konferencji były SZD-8 Jaskółka (wspomniana w poprzednim odcinku), oraz właśnie Bocian.
Prace nad Bocianem,
oznaczonym jako SZD-9 ruszyły na początku 1950 roku. Był on
trzecim w historii, a pierwszym po drugiej wojnie światowej
szybowcem dwumiejscowym konstrukcji polskiej. Wcześniejsze polskie
dwustery to ITS i
Mewa. Zapotrzebowanie na tego typu konstrukcje było spore,
gdyż wtedy w aeroklubach dominowały jednomiejscowe Muchy ter,
a starty na zawodach w klasie dwumiejscowej z poniemieckimi Żurawiami
było nie lada wyzwaniem. Twórcami szybowca była trójka świetnych
inżynierów z Szybowcowych
Zakładów Doświadczalnych - Marian
Wasilewski, Roman Zatwarnicki i Justyn Sandauer.
Po dwóch latach – 10. marca 1952
roku oblatano prototyp Bociana o registracji SP-1217. Cechował
się on szeregiem nowatorskich rozwiązań stawiających SZD-9 w
szeregu najnowocześniejszych szybowców świata. Szybowiec
wyróżniały proste
wolnonośne skrzydła z ujemnym skosem, wygodna kabina z miejscami w
tandem, doskonała
widoczność, zwłaszcza
z przedniej kabiny, stalowa kratownica w centralnej partii kadłuba
stanowiąca węzeł mocujący skrzydła i elementy napędów, oraz
łatwy
montaż.
Całość
po naniesieniu nielicznych poprawek trafiła do produkcji kilka
miesięcy później jako SZD-9Bis 1A.
W egzemplarzach fabrycznych Bociana
zastosowano sztywniejszą, odrzucaną kabinkę, cieńsze dźwigary
skrzydła, a przez zmianę kąta klinowania płata zwiększono
doskonałość z L/D 21, do zakładanego L/D 26.
Naturalnym
dla tej konstrukcji był jej rozwój. Szybowiec bardzo szybko
zmodyfikowano do wersji 1B
(większa powierzchnia steru wysokości), 1C
(mniejszy
skos skrzydeł, niedzielny ster wysokości z trymerem i nowa płoza
tylna), 1D (większe koło),
oraz najpopularniejsza i nadal wykorzystywana wersja 1E, która
przeszła najpoważniejszą przebudowę.
Już
w 1952 opracowywano projekt mający na celu obniżenie kosztów
produkcji. Projekt ten pod oznaczeniem SZD 9bis S (szkolny) zakładał
przekonstruowanie skrzydeł, ale prawdziwym źródłem za wysokich
kosztów była konstrukcja kadłuba. Ta jednak nie dawała się tak
łatwo zmodyfikować. Doprowadziło to do wykonania całkiem nowego
projektu: SZD 10 Czapla.
Przez wiele lat podejmowano próby zmodernizowania Bociana.
Tak powstawały wersje SZD 23, SZD 33 i SZD 34. Wreszcie prace nad
SZD 33 zaowocowały choć częściowo. Po zarzuceniu prac nad SZD 33
Bocian
3
zespół pod kierunkiem mgr. inż. R. Śmigaja
i mgr. inż. A. Meusa wprowadza zmiany do wersji SZD 9bis Bocian-1E.
Przede
wszystkim przekonstruowano
całkowicie stałe podwozie dodając wahacz amortyzowany sznurami
gumowymi, zaokrąglone kocówki skrzydeł i usterzeń zmieniono na
proste, usunięto wiartochron przedłużając jednocześnie przednią
limuzynę wykonaną z jednego arkusza formowanej podciśnieniowo
plexi, oraz wprowadzono zmiany w wyposażeniu kabin. Nie przyjęto
oznaczenia projektu (SZD 33) ze względu na uproszczenie procedur
certyfikacyjnych i eksploatacyjnych.
Pierwotny
SZD-9Bis 1E powstał na bazie Bociana
1D
SP-2506. Został on oblatany w pierwszej połowie 1967 roku. Pierwszy
1E miał jeszcze zachowaną geometrię swojego poprzednika.
Widocznymi na pierwszy rzut oka zmianami było usunięcie stałego
wiatrochronu, zmieniona konstrukcja owiewki, oraz podwozie z wahaczem
amortyzowanym sznurami gumowymi.
W tej postaci szybowiec zaczął zastępować wykruszające się
Czaple
i dziś obok laminatowego Puchacza
jest podstawowym szybowcem szkolnym.
Ostatnią
próbę modernizacji podjęto w 1966 roku. Jej efektem był następca
Bociana
– SZD-35 Bekas.
Po
oblocie Bekasa
w 1970 roku okazało się, że nie jest on aż tak udany jak Bocian
i projekt porzucono.
SZD-9
Bocian
ze swoimi 500kg należy do najcięższych polskich szybowców. Jest
on też szybowcem, na którym wyszkolono najwięcej pilotów. Bocian
wszedł do produkcji w czasach, kiedy jasnym się stało, że
najefektywniejsze jest szkolenie na dwusterach. Był to jeden z
elementów, które przyczyniły się do jego sukcesu, mimo iż był
projektowany jako dwumiejscowy szybowiec wyczynowy.
Był
on przystosowany do znoszenia bardzo dużych przeciążeń.
Dopuszczalny przedział to od -3G, do +6G. Obecnie zmniejszony do
-1,5G/+4G. Siły niszczące szybowiec wynosiły dopiero -5,25G i
10,5G. Jest
to szybowiec o konstrukcji drewnianej, krytej sklejką i laminatem
poliestrowym na nierozwijalnych częściach kadłuba. Masywne,
dwudźwigarowe skrzydła o rozpiętości 17,8 metra o drewnianym
szkielecie krytym sklejką, za dźwigarem tylnym płótnem. Podobnie
stateczniki. Szybowiec ma wysokość 1,8 metra, długość 8,21 i
waży 345 kg. Jego masa maksymalna to 540 kg. Pierwotnie
prędkość dopuszczalna dla Bociana wynosiła 200km/h, obecnie
zmniejszona do 180. Prędkość minimalna to około 55 km/h. Za
wyciągarką szybciej, jak 110km/h raczej nie polatamy, a na holu 140
km/h to już absolutny limit. Potężne skrzydła o powierzchni
nośnej 20m2 u nasady mają blisko 1,5 metra długości, na końcówce
0,5m. Obciążenie powierzchni wynosi 25kg/m2. Jak już
wspomniałem wcześniej doskonałość L/D Bociana
to L/D=26.
Bocian
jest wykorzystywany nadal nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Lata
między innymi w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Pobito na nich 29
rekordów świata. Wśród nich rekord wysokości lotu (12560m,
przewyższenie 11680m). Ogólnie Bocian
był używany w 28 krajach świata, w tym w Polsce.
SZD-9
ma również wersję Moto. Motoszybowiec był produkowany przez firmę
Yalo S.C. z Nowego Dworu Mazowieckiego. Z tego co mi wiadomo powstał jeden oficjalny egzemplarz o regu SP-P045.
Jeżeli chodzi o Motobociana, to:
OdpowiedzUsuń1. Konstrukcja została opracowana przez dr inż. Witolda Błażewicza z Politechniki Warszawskiej
2. Powstały dwa latające egzemplarze. Prototyp, SP-P045 i "bełchatowski" SP-0054. Zamówiono jeszcze dwa kolejne, ale pierwszy klient zdecydował się jednak pozostawić Bociana w wersji tradycyjnej, drugi nie sfinalizował zamówienia.
3. Nie wolno zapominać o Bocianie SP-1218 wyposażonym w 4 odrzutowe silniki pulsacyjne
Ciekawostka dotycząca Motobociana. Większą doskonałość miał z wiatrakującym śmigłem, które turbulizowało opływ w obszarze skrzydło/kadłub. Przy zatrzymanym śmigle sytuacja się mocno pogarszała.
OdpowiedzUsuńEkchem, ekchem!
OdpowiedzUsuńPanie Redaktorze. Proszę mi wybaczyć tą upierdliwość, ale jeśli mamy wyrażać się ściśle, to współczynnik obciążenia konstrukcji jest stosunkiem siły nośnej do ciężaru w locie. To co Pan określa tym mianem nazywa się "obciążeniem powierzchni nośnej" i jest wyrażone jako stosunek masy w locie do powierzchni nośnej płata.
W sumie racja, poprawiam ;)
Usuń